http://opp.zdrowko.net/
Myśliwi bawią się charytatywnie.
W sobotę 27.01.2007 r. na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Drezdenku odbył się kolejny wspólny bal sąsiadujących ze sobą kół łowieckich „ Noteć”z Gościmia i „Darz Bór”
z Drezdenka. Łowczy – Ryszard Wielkopolski i skarbnik Dariusz Kapiczak z „Darz Boru” elegancko witali przybywających gości. Życzyli szampańskiej zabawy i wręczali paniom piękne czerwone róże.
Memrodzi wystąpili w galowych mundurach a ich małżonki w wytwornych sukniach.
O godzinie 20 uroczystego otwarcia balu dokonali prezesi obu kół : Zdzisław Roślicki z „Noteci”
i Zbigniew Kowalczyk z „Darz Boru.”
Jak na kulturę i tradycję myśliwskiej braci przystało, przywołano pamięć kolegów, którzy odeszli do krainy wiecznych łowów. Minuta ciszy o którą poprosił prezes Roślicki jak papier lakmusowy wykazała istotę humanitaryzmu oraz rzeczywistej więzi wśród myśliwych. Na balu byli synowie, córki i dorosłe wnuki – kolejne pokolenia myśliwych - pielęgnujące rodzinne tradycje łowieckie i szacunek dla przodków.
Zwyczajowo na wspólnych balach obu kół Fundacja „Serce na dłoni” organizuje loterię z której dochód myśliwi przeznaczają na leczenie Karolinki chorującej na rdzeniowy zanik mięsni. Prezes Roślicki na co dzień lekarz medycyny oraz Jerzy Przylepa strażnik łowiecki z Noteci dzielnie pomagali swojej koleżance dianie – Ewie Zdrowowicz- Kulik – jednocześnie prezes Fundacji w przeprowadzeniu akcji charytatywnej. Wszystkie losy rozeszły się jak „ ciepłe bułeczki”. Uzbierano 335 zł. Najwięcej losów kupił myśliwy z „Darz Boru”- Eugeniusz Nawrot.
Orkiestra długo grała i śpiewano „ 100 lat...”dla tych, którzy bawiąc się, potrafią z empatią pomagać słabszym i chorym.
Kolejną atrakcją balu był konkurs wiedzy łowieckiej, przeznaczony wyłącznie dla współmałżonków nie będących myśliwymi. Konkurujące panie były tak świetne, że nie udało się uzyskać gradacji miejsc i wszystkie uczestniczki otrzymały równorzędne słodkie nagrody.
Bal trwał do 5 rano i pozostawił niezapomniane wrażenia.
EZK